niedziela, 2 stycznia 2022

Michał Siermiński, Pęknięta „Solidarność”. Inteligencja opozycyjna a robotnicy 1964-1981

 

 


Ile można czytać o „Solidarności”, zapytałem sam siebie, gdy kupiłem książkę. Trochę z obowiązku, bo wciąż mam nadzieje, że uda się współnapisać coś więcej o „pedagogice solidarności”. Trochę, bo temat relacji między ruchem społecznym, robotnikami a intelektualistami wciąż mnie interesuje. Trochę, bo jednak „Solidarność” to było coś – nawet, gdy nie wiadomo do końca czym to „coś” było. Tylko że wszystkim tym lekko znudzony jestem. Dlatego Pęknięta trafiła na półkę, gdzie zalegają książki na czas wolny.

 

Długo tam nie posiedziała. Wszystko dzięki awarii samochodu. Potrzebowałem czegoś do czytania w autobusie. I tak zostałem pochłonięty. Siermiński mnie zachwycił. Po pierwsze, style snucia narracji; po drugie, ideami które prezentuje. Wydawało mi się, że Pęknięta to będzie co najwyżej przypis. Okazało się, że jest w niej wiele świeżości.

 

Rozpoczyna się od Lenina i sporu o świadomość klasową – między tymi, którzy przyznawali robotnikom samodzielność, a tymi, którzy podkreślali konieczność „wnoszenia” przez elity tej „prawdziwej”, „rewolucyjnej” świadomości. Ten stary spór wciąż trwa – i w pewnym sensie stanowi punkt wyjścia.

 

„Teorie ‘egzogenne’ kładą nacisk przede wszystkim na czynniki zewnętrzne wobec klasy robotniczej. Wszystkie warianty tych teorii łączy założenie, że robotnicy – samodzielnie, a zatem bez pomocy z zewnątrz, udzielonej na przykład przez radykalną inteligencję czy partię polityczną – nie są zdolni do rozwinięcia ‘świadomości rewolucyjnej’. Teorie ‘endogenne’ – przeciwnie – wyrastają z przekonania, że klasa robotnicza może osiągnąć tego rodzaju świadomość bez żadnego sprawstwa pochodzącego z zewnątrz, wyłącznie na skutek własnych doświadczeń, wynikłych z jej miejsca w systemie społecznym” (Siermiński, 2020: 11-12).

 

Sam Siermiński piszę raczej z perspektywy „endogennej”. Inteligencję postrzega zaś za zainfekowaną „egzogennym” podejściem. Ukazując momenty konstytuujące świadomość inteligencji ukazuje rozłam miedzy klasami i przejście w stronę „uniwersalności”, w stronę narodową. Kluczowym doświadczeniem jest Marzec ’68, który dla inteligencji stanowi dowód zdrady robotników. Ulegli wizji prezentowanej przed ówczesne władze – gdzie antysemityzm propagowany przez Partię uznali za cechę ludzi pracy. Siermiński pokazuje, że to doświadczenie nie miało oparcia w faktach – protest nie miał charakteru jedynie studenckiego, pracownicy podejmowali akcje solidarnościowe ze studentami. Również z pogromie na dziedzińcu UW w większości udział brał „aktyw partyjny” a nie „aktyw robotniczy”. Fakty nie zmieniają jednak faktu, że intelektualiści odebrali wydarzenia jak odebrali, nadali im taki a nie inny sens – tym samym wkraczając na drogę „narodową” porzucając „sprawę robotniczą”.

 

Siermiński w interesujący sposób ukazuje wyobraźnię inteligencji, jej mity, które determinowały relacje z robotnikami, jak i stosunek do zmian społecznych, w tym do socjalizmu. Mity te zakorzenione w doświadczeniach, wciąż kształtują wyobraźnię inteligencji. Której „tradycyjny” etos wpływa na możliwe sojusze oraz podtrzymuje przesądy czy stereotypy – w tym klasowe, w tym o „Solidarności”. W latach 80-tych inteligencja nie była już sojusznikiem robotników – „Kuroń, Michnik i inni ludzie z ich politycznego kręgu byli już typowymi intelektualistami ‘tradycyjnymi’ – przekonanymi, że ich działalność nie może wiązać się z dążeniami żadnej konkretnej klasy społecznej, a także że musi służyć ‘interesom całego narodu’. Tym samym nie mogli wyznawać wartości zrewoltowanej klasy robotniczej ani podzielać jej samorządowych celów” (Siermiński, 2020: 349)

 

„Solidarność” jest przykładem samodzielności ludzi pracy – ich zdolności do rozpoznawania własnych interesów oraz organizowania się. Ukazała piękno solidarności i siłę robotników. To jest dziedzictwo, które należy pielęgnować. To, co przychodziło zewnątrz – jako „wyjaśnianie”, „edukowanie, „pouczanie”, korumpowało moc ludzi pracy i jej emancypacyjnego ducha.

 

 

Michał Siermiński, Pęknięta „Solidarność”. Inteligencja opozycyjna a robotnicy 1964-1981, Warszawa 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz